Chciałam wam przedstawić mojego konika !
Jest dla mnie bardzo wyjątkowy...
Klaczka o imieniu Nirka ma już 7 lat, to mieszanka Konika Polskiego z Wielkopolskim, nie biega w wyścigach nie ma trofeum w skokach... ale uratowała mi życie.
Pewnego razu jesienią rok temu jeździłam na niej po lesie. Po jakiejś godzince odprowadziłam ją do stajni. Wracałam do domu przez las aż nagle na środek ścieżki wyszła wielka locha z małymi... (słodkimi) dzikami... nie wiem jak one sie dokładnie nazywają ale mniejsza... każdy wie że taka Pni Dzik spokojnie dogoni człowieka i rozszarpie ze złości... stałam nieruchomo aż nagle za sobą poczułam głośne oddychanie. Okazało się że Nirka cały czas szła za mną w pewnej odległości... heh nauczyła się spryciara otwierać drzwiczki od boksu ;p Wsiadłam na nią i uciekłyśmy a wściekła Pani Dzik nas nie dogoniła. Nie wiem co było by ze mną gdyby nie ta moja Malutka Klaczka...